Który Bóg jest najlepszy ?

Którędy przebiegają granice podziałów w najbardziej tajemniczych aspektach naszej egzystencji ? Czy istnieje coś, co łączy nas, wszystkich ludzi, bez względu na wygląd i pochodzenie ? Czy mamy łączność z otaczającym nas światem ? Postępująca stale atomizacja dzieli nas, ludzi między sobą i dystansuje od natury. Czy ten proces coraz bardziej tłumi w nas istotę istnienia, czy też… nie ma czego tłumić ? Jeśli zadajesz sobie czasem podobne pytania, pojawiają się one również w tym wpisie…

Jacku, chcę znowu na Tobie zarobić…

Co jakiś czas, po przebiciu się przez dwa filtry antyspamowe, które bronią elektronicznej prywatności, pojawia się w mojej poczcie wiadomość tego typu: „Jacku, zobacz, ile nowych produktów pojawiło się od Twojej ostatniej wizyty na Allegro.”. To od mojego przyjaciela o imieniu Allegro…

Rzodkiewka straciła jaja i jak to się ma do seksu…

Po raz kolejny, jak ów wyśniony przez producenta wzorcowy nabywca, pozbawiony rozumu, pamięci i wyobraźni – wszystkiego na dodatek w tym samym czasie – wędrując pomiędzy straganami na warzywniaku znowu kupiłem pęczek rzodkiewek, zwabiony ich pięknym kształtem i klasycznym, narodowym wystrojem. Wszystkie w pęczku były mniej więcej równej wielkości, dorodne, Czytaj dalej…

Zagubieni w dobrobycie

To już prawie koniec remontu. Jeszcze tylko muszę poukładać płyty CD na odkurzonych półkach i w końcu wziąć się za wydłubanie resztek farby zza paznokci. Poza tym pozostaje tylko cieszyć się z otaczającej czystości i świadomości, że cały stos brudu, który przez prawie dziesięć lat, zupełnie nie wiadomo skąd namnożył Czytaj dalej…

Szkoła Ojcostwa (po raz drugi)

Kończąc kilka miesięcy temu wpis o szkole ojcostwa i próbując zabrzmieć w możliwie poważny sposób,  zapraszałem do współpracy przy organizowaniu „szkoły ojcostwa”. Żeby coś jednak robić w temacie, a nie tylko narzekać na kiepskie młodzieży chowanie. Zalewu propozycji nie było, nie zmiotła mnie fala ich przypływu i szczęśliwie utrzymałem się Czytaj dalej…

Od mydła do medytacji

Idę sobie ulicą, patrzę na wyrosły niczym grzyb po deszczu biały, zgrabny budyneczek ze sklepem Rossmanna, którego bardzo niedawno jeszcze tutaj nie było i przypominam sobie przeczytaną niedawno informację, że firma otwiera w Polsce kolejne 1000 sklepów. Znaczy się interes kwitnie. Ale jak ma być inaczej ? Każdego dnia zużywamy Czytaj dalej…

Degradacja muzyki

Pełen spontan. Wróciłem pół godziny temu ze stoku i czekając na swoją kolejkę w dostępie do prysznica piszę o tym, co bulwersowało mnie podczas skądinąd bardzo przyjemnego dnia. W warszawce zimowe ferie, czego jedna z konsekwencji jest taka, że znalazłem się wraz z rodziną na kwaterze w Białce Tatrzańskiej. Jestem Czytaj dalej…

Firmy farmaceutyczne…

Zastanawiam się czasami, czy ktoś jeszcze podziela mój wrogi stosunek do wszelkiego rodzaju firm farmaceutycznych. Chwilami mam wrażenie, że obsesyjnie wrogi. Zupełnie niedawno, z powodu wspomnianej przypadłości wdałem się w dyskusję z lekarzem, który badał mnie na okoliczność oddawania krwi. Wspomniany lekarz, to osobna historia, ale mam ochotę na małą Czytaj dalej…