Lekkie Serce

Rozglądam się dookoła i przez dłuższą chwilę obserwuję gołębia, który przydreptał nie wiadomo skąd, zatrzymał jakieś pięć centymetrów od moich stóp i bez cienia żenady, zaczął mi się przyglądać, śmiesznie zadzierając do góry swój ruchliwy łepek. Prawdopodobnie, zmodyfikowany cywilizacyjnie instynkt podpowiada mu, że z chrupanej przeze mnie zapiekanki, muszą polecieć Czytaj dalej…