Rzodkiewka straciła jaja i jak to się ma do seksu…

Po raz kolejny, jak ów wyśniony przez producenta wzorcowy nabywca, pozbawiony rozumu, pamięci i wyobraźni – wszystkiego na dodatek w tym samym czasie – wędrując pomiędzy straganami na warzywniaku znowu kupiłem pęczek rzodkiewek, zwabiony ich pięknym kształtem i klasycznym, narodowym wystrojem. Wszystkie w pęczku były mniej więcej równej wielkości, dorodne, Czytaj dalej…