Anty-reklama Styl życia
Na pohybel telewizji (epilog)
Już miałem dać sobie spokój z ulubionym ostatnio tematem, ale. Wracam, aby uspokoić poskręcane w akcie sprzeciwu wnętrzności i dać sponiewieranemu sumieniu jeszcze jeden drobny sygnał, że robię co mogę. Może zresztą warto raz jeszcze zebrać opisane wcześniej przemyślenia ‑ fenomen telewizji jest wszakże absolutnie niezwykły i w sumie zasługuje Czytaj dalej…